Archiwum miesiąca: sierpień 2014

Śladami Orzeszkowej i jej bohaterów

DSC_0276a
Dworek Elizy Orzeszkowej

Eliza Orzeszkowa z domu Pawłowska, primo voto Orzeszkowa, secundo voto Nahorska, większość życia spędziła w Grodnie i jego okolicach. To mieszkańcy Grodzieńszczyzny byli pierwowzorami bohaterów jej powieści i tu pozostało po niej najwięcej pamiątek. Miejscowości które odwiedzimy leżą na wschód od Grodna i są rozrzucone po obu stronach Niemna. Proponowana trasa jest dosyć długa, prawie 160 km, więc najlepiej pokonać ją własnym pojazdem i należy być przygotowanym na spore odcinki polnych dróg.

Więcej…

Na rzece

DSC_0410a

W letni mglisty poranek o wschodzie
W młode ręce wzięliśmy wiosła.
Czy pamiętasz, jak cicho te łodzie,
Jak łagodnie rzeka je niosła? 

Dziś wspominam z obrazem tej rzeki 
Mgły wznoszące się, czerwień wschodu 
I horyzont upojnie daleki, 
I drażniący, rześki wiew chłodu. 

DSC_0411a

I wspominam do dzisiaj w zachwycie 
Brzeg młodości we mgle ginący, 
Gdy nas porwał i poniósł przez życie 
Prąd burzliwy, wartko płynący. 

I dziś niosą nas te prądy rwące, 
Rwące serce zmęczone w biegu, 
Gdy na skronie nasze siwiejące 
Opada mrok drugiego brzegu.

Na rzece, A. Słonimski

Więcej zdjęć…

Grodno

DSC_0227a

         Dawny książęcy gród Wielkiego Księstwa Litewskiego dzisiaj jest miastem obwodowym na Białorusi, liczącym ponad 300 tysięcy mieszkańców, z których jedną czwartą stanowią Polacy. Jest siedzibą administracyjną obwodu grodzieńskiego, ważnym ośrodkiem przemysłowym, węzłem kolejowym i drogowym. Znajduje się tu siedziba Związku Polaków na Białorusi i polskiego Konsulatu Generalnego. Malowniczo położone na wysokich nadniemeńskich wzgórzach, obok Lwowa i Wilna, zaliczane jest do najpiękniejszych miast kresowych i jednocześnie najmniej znane. A przecież kiedyś wraz z Warszawą pretendowało do miana stolicy Rzeczpospolitej Obojga Narodów

Więcej…

Polskie ślady na białoruskiej ziemi

Zamek w Mirze
Zamek w Mirze

             Prawie dwa tygodnie fantastycznej wędrówki polskimi śladami po białoruskiej ziemi już za mną… Przejechałem 3200 kilometrów, odwiedziłem ponad pięćdziesiąt miast, miasteczek, wsi. Zwiedziłem niezliczoną ilość obiektów. Spacerowałem ścieżkami Elizy Orzeszkowej, Adama Mickiewicza, zanurzyłem się w Świtezi i zaglądałem do ziemiańskich dworów. Odkrywałem zagubione wśród pól i lasów stare polskie cmentarze, wchodziłem do klasztornych krypt i słuchałem soczystych opowieści o losach tych ziem. Niestety, im dalej na wschód tym mniej pamiątek: cmentarze, samotne groby, charakterystyczne barokowe fasady kościołów, pałacyki czy pojedyncze budynki. Wieki intensywnej rusyfikacji oraz bolszewickiego terroru i laicyzacji odcisnęły swe piętno, tym bardziej cieszy gdy w jakimś starym parku odsłaniają się nagle polskie napisy…

            Oczywiście dużo z tych rzeczy umknęłoby mojej uwadze gdyby nie niezwykły przewodnik. Pan Stanisław Poczobut – Odlanicki, mieszkaniec Grodzieńszczyzny, to chodząca encyklopedia tych ziem. Część swej wiedzy przelał na papier i wydał klika książek. Doskonały gawędziarz, może bez końca opowiadać o historii Kresów, zapomnianych miejscach, koligacjach ziemiańskich, krążących legendach. A wszystko to okraszone dowcipem i przekazywane z charakterystycznym kresowym zaśpiewem.

          Mnóstwo wrażeń, ogrom informacji i ponad dwa tysiące zdjęć… Muszę ochłonąć, poukładać materiał, doczytać co nieco i dopiero zacznę stopniowo opisywać swą wędrówkę oraz zamieszczać na stronie. Będę się posiłkował publikacjami pana Stanisława, tym bardziej że autor wyraził zgodę na zamieszczanie fragmentów jego prac…

Mapa wędrówki