Polskie ślady na białoruskiej ziemi

Zamek w Mirze
Zamek w Mirze

             Prawie dwa tygodnie fantastycznej wędrówki polskimi śladami po białoruskiej ziemi już za mną… Przejechałem 3200 kilometrów, odwiedziłem ponad pięćdziesiąt miast, miasteczek, wsi. Zwiedziłem niezliczoną ilość obiektów. Spacerowałem ścieżkami Elizy Orzeszkowej, Adama Mickiewicza, zanurzyłem się w Świtezi i zaglądałem do ziemiańskich dworów. Odkrywałem zagubione wśród pól i lasów stare polskie cmentarze, wchodziłem do klasztornych krypt i słuchałem soczystych opowieści o losach tych ziem. Niestety, im dalej na wschód tym mniej pamiątek: cmentarze, samotne groby, charakterystyczne barokowe fasady kościołów, pałacyki czy pojedyncze budynki. Wieki intensywnej rusyfikacji oraz bolszewickiego terroru i laicyzacji odcisnęły swe piętno, tym bardziej cieszy gdy w jakimś starym parku odsłaniają się nagle polskie napisy…

            Oczywiście dużo z tych rzeczy umknęłoby mojej uwadze gdyby nie niezwykły przewodnik. Pan Stanisław Poczobut – Odlanicki, mieszkaniec Grodzieńszczyzny, to chodząca encyklopedia tych ziem. Część swej wiedzy przelał na papier i wydał klika książek. Doskonały gawędziarz, może bez końca opowiadać o historii Kresów, zapomnianych miejscach, koligacjach ziemiańskich, krążących legendach. A wszystko to okraszone dowcipem i przekazywane z charakterystycznym kresowym zaśpiewem.

          Mnóstwo wrażeń, ogrom informacji i ponad dwa tysiące zdjęć… Muszę ochłonąć, poukładać materiał, doczytać co nieco i dopiero zacznę stopniowo opisywać swą wędrówkę oraz zamieszczać na stronie. Będę się posiłkował publikacjami pana Stanisława, tym bardziej że autor wyraził zgodę na zamieszczanie fragmentów jego prac…

Mapa wędrówki

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *