Tarnica

DSC_0179a1
Mapa szlaku
Mapa szlaku


Anioły bieszczadzkie, bieszczadzkie anioły
Dużo w was radości i dobrej pogody
Bieszczadzkie anioły, anioły bieszczadzkie
Gdy skrzydłem cię trącą już jesteś ich brate.
…                                       Bieszczadzkie Anioły, SDM

Trasa: Ustrzyki Górne – Tarnica – Wołosate – Ustrzyki Górne.

Długość trasy około 18 km, czas przejścia około 7 godzin.

Grupa Tarnicy to najdalej na południowy wschód wysunięty masyw górski, skupiający najwyższe szczyty Bieszczadów Zachodnich: Tarnicę (1346), Krzemień (1335), Halicz (1333), Tarniczkę (1315), Bukowe Berdo (1312) i Kopę Bukowską (1320). Łatwa i przyjemna wędrówka w pięknej górskiej scenerii. Dalekie widoki, latem wzbogacone kwiecistymi kobiercami pokrywającymi połoniny. Jednocześnie jest to jeden z najpopularniejszych bieszczadzkich szlaków i bywa na nim tłoczno. 

DSC_0093a
Tarniczka i Tarnica

Eskapadę rozpoczynam na parkingu przy przystanku autobusowym, w centrum Ustrzyk Górnych. Odnajduję czerwone znaki szlaku i ruszam w kierunku wschodnim, w głąb doliny Terebowca. Maszeruję wąską asfaltową i lekko wznoszącą się drogą. Mijam odchodzącą w prawo drogę do kościoła, następnie Hotelik Biały i docieram do budki BPN. Do tego miejsca można również dojechać autem i pozostawić je na istniejącym tu parkingu. Ja wolałem zaparkować przy skrzyżowaniu z drogą na Wołosate, gdyż tamtędy będę wracał. Kupuję bilet wstępu i wkraczam na teren Parku. Od tego miejsca aż do Tarniczki, równolegle z czerwonym szlakiem, biegnie ścieżka przyrodnicza „Śnieżyca wiosenna”. W początkowym odcinku szlak czerwony prowadzi kamienistą drogą, a ścieżka brzegiem potoku. Łączą się po kilkuset metrach w miejscu, gdzie szlak odbija w prawo. Droga prowadzi dalej w głąb doliny do nieczynnego kamieniołomu. Ja natomiast zgodnie ze znakami skręcam w prawo i wąską błotnistą ścieżką podchodzę dosyć stromo na niewielki grzbiecik. Ścieżka łagodnieje i maszeruję ładnym mieszanym lasem, kawałek znów dosyć stromo i po chwili wychodzę na niewielką polankę. Ścieżka bardzo dobrze utrzymana, w miejscach błotnistych przerzucone kładki, a odcinki urwiste czy strome zabezpieczone barierkami i poręczami. Po krótkim odpoczynku w znajdującym się tu schronie przeciwdeszczowym ruszam dalej. Idę w ładnym bukowym lesie miejscami błotnistą ścieżką, raz pnącą się w górę, innym razem wiodąca łagodnie.

DSC_0080a
Ustrzyki Górne, dalej Rawki i Połonina Caryńska widziane z Szerokiego Wierchu

Wkrótce las łagodnieje, karłowacieje, przekraczam niewielkie polanki i wychodzę na otwartą przestrzeń połoniny. Przede mną wznosi się urwiste zachodnie zbocze Szerokiego Wierchu. Wyraźna ścieżka wije się esowato i bardzo stromo po stoku. Nie wiedzieć czemu to miejsce nazywane jest przez turystów „ścianą płaczu”, bo wcale nie jest tak źle. Po monotonnej i dosyć uciążliwej wspinaczce wkrótce wychodzę na pierwszą z czterech kulminacji Szerokiego Wierchu (1243). Ponieważ jest to skrajny wierzchołek więc panorama w kierunku zachodnim jest imponująca. Przede mną piętrzą się obydwie Rawki. Na prawo od nich pięknie prezentuje się Połonina Caryńska, a jeszcze bardziej w prawo widoczna jest zalesiona Magura Stuposiańska. Teraz czeka mnie bardzo przyjemna wędrówka grzbietami Szerokiego Wierchu. Początkowo idę płasko, następnie nieco w dół na wyraźne siodło, po czym łagodnie w górę i jestem na kolejnym wierzchołku (1268). Przez cały czas po lewej widoczne jest Bukowe Berdo, a po prawej zabudowania Wołosatego i długi zalesiony wał pasma granicznego. Grzbiet wyraźnie się zwęża i odsłania charakterystyczny szczyt Tarnicy. Idę dalej ścieżką grzbietową. Przechodzę kolejny wierzchołek (1293) i zatrzymuję się na ostatniej kulminacji Szerokiego Wierchu, zwanej Tarniczką (1315). Przede mną piętrzy się Tarnica oddzielona, ostro wcinającą się w grzbiet, szeroką przełęczą. Za Tarnicą, w oddali majaczy zamglona Ostra Hora. Na północy ciągnie się długi grzbiet Bukowego Berda, na prawo od niego kolejno: poszarpany szczyt Krzemienia, stożkowata Kopa Bukowska, Halicz i Rozsypaniec.

Schodzę stromo w dół do Przełęczy pod Tarnicą (1286). Tu znajduje się węzeł szlaków. Czerwony, którym szedłem, schodzi w dół do Przełęczy Goprowskiej i wiedzie dalej przez Krzemień, Halicz, Rozsypaniec oraz Przełęcz Bukowską do Wołosatego. Natomiast idący z północy, z Bukowego Berda, niebieski szlak zbiega najkrótszą drogą do Wołosatego, czyli przez Hudów Wierszek. Zaś żółty wyprowadza na szczyt Tarnicy. Ruszam zgodnie z żółtymi znakami i po kwadransie niezbyt trudnego podejścia staję na najwyższym szycie polskich Bieszczadów – Tarnicy (1346). Grzbiet jest dosyć wąski, wydłużony i pokryty złomiskami skał. Wyróżniają się dwie kulminacje (1346 i 1339). Na wyższym wierzchołku znajduje się żelazny krzyż ustawiony tu w 1987 roku. Tarnica jest najatrakcyjniejszym punktem widokowym w polskich Bieszczadach, roztacza się z niej dookólna panorama. Szczególnie ładnie prezentuje się na północy postrzępiony długi grzbiet Krzemienia i na prawo od niego szczyty: Kopa Bukowska, Halicz, Rozsypaniec. Na zachodzie, na pierwszym planie góruje Szeroki Wierch, a za nim przysadziste Rawki i Połonina Caryńska.

DSC_0117a
Zejście z Przełęczy pod Tarnicą do Wołosatego

Wracam ze szczytu na przełęcz i skręcam w lewo w wyraźną ścieżkę oznaczoną niebieskimi znakami. Z lewej strony widoczne skalne gołoborza na stokach Tarnicy, a po prawej odsłonięte zbocza Szerokiego Wierchu. Dochodzę do górnej krawędzi lasu, wędrując ładną buczyną docieram do schronu przeciwdeszczowego. Dukt łagodnieje, a buki ustępują miejsca iglakom. Przy dolnej granicy lasu mijam ławeczki i wychodzę na otwartą przestrzeń. Stąd ścieżką, wijącą się wśród rozległych łąk, idę w kierunku Wołosatego. Mijam dawny cmentarz bojkowski, a właściwie to co po nim zostało i docieram do centrum wsi. Przede mną najbardziej monotonny odcinek trasy, a mianowicie około sześć kilometrów marszu asfaltową drogą do Ustrzyk Górnych. Można go oczywiście pokonać autobusem lub busem, które z rzadka kursują. Idę w kierunku zachodnim wyremontowaną drogą, wiodącą wzdłuż potoku Wołosatka, którego szum towarzyszy mi przez cały czas. Mniej więcej w połowie drogi z prawej strony mijam ogrodzone drewnianym parkanem torfowisko wysokie „Wołosate”. Warto zatrzymać się na chwilkę, zapoznać z informacjami na tablicach poglądowych i popatrzeć na wypiętrzony ponad dno doliny, charakterystyczny kobierzec mchów i roślin im towarzyszących. Po przeciwnej stronie drogi, nad brzegiem potoku, wybudowano obszerną wiatę z miejscem na ognisko. Ruszam dalej, przekraczam mostem drogowym Wołosatkę, która teraz biegnie z prawej strony drogi. Widać już zabudowania Ustrzyk Górnych, a za nimi piętrzy się Połonina Caryńska. Dochodzę do skrzyżowania z główną drogą nr 897, skręcam w prawo i po kilkudziesięciu krokach kończę wędrówkę na parkingu…

Panoramy

Szeroki Wierch i Tarnica
Krzemien_Pan1
Krzemień, Kopa i Halicz
Od Krzemienia po Rozsypaniec
Krzemień, Kopa i Halicz
Halicz i Kińczyk Bukowski
Szeroki Wierch i Tarnica

Na szlaku w majowej zieleni

Październikowa jesienno – zimowa wędrówka

Trasa nieco inna, bo przez Przełęcz Bukowską i Halicz, dlatego tu zamieściłem zdjęcia od Przełęczy Siodło poprzez Tarnicę do Wołosatego. Pozostałe dołączyłem do opisu Halicza. Październikowy słoneczny i zimny dzień. W dolinach złota jesień, a szczyty nocą pobielił śnieg. Wędrowało się raźno, ale na szczytach nieźle wiało, a topiący się w ostrym słońcu śnieg nieco utrudniał marsz. Za to widoki przednie, ośnieżone wierzchołki Wschodnich Bieszczadów lśniły w słońcu na dalekim horyzoncie…

Click to rate this post!
[Total: 90 Average: 5]

2 komentarze do “Tarnica

  1. Zdobywałem Tarnicę z każdej strony, ale moim ulubionym szlakiem jest czerwony z Wołosatego przez Halicz. Później kontynuuję wędrówkę czerwonym szlakiem do Ustrzyk lub schodzę niebieskim do Wołosatego. Jeszcze tylko w zimie nie szedłem tym szlakiem.

    1. Możliwości podejścia na Tarnicę jest kilka. Osobiście też lubię ten wariant, ale wykorzystałem go przy opisie Halicza, bo ten szczyt również zasługuje na osobny rozdział… 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *