Pośród lasów bieszczadzkich
mgłą historii owiane,
wrosły w górski krajobraz
stare cerkwie drewniane.
… Bieszczadzkie cerkwie, Internet
Bojkowie to etniczna grupa górali pochodzenia rusińskiego i wołoskiego. Zamieszkiwała Karpaty Wschodnie od Wysokiego Działu w Bieszczadach do doliny Łomnicy w Gorganach. Na zachodzie sąsiadowali z Łemkami, a na wschodzie z Hucułami. Bojkowski dialekt wywodził się z języka Rusińskiego i wzbogacony był domieszką języka polskiego, słowackiego, węgierskiego oraz rumuńskiego. Nie wiadomo skąd wzięła się nazwa Bojko. Są zwolennicy poglądu, że wywodzi się od gwarowej partykuły boje (boj), czyli naszego – tak. Inni wiążą ją z nazwą handlarzy wołami i solą. Słowem bojko określano wówczas upartego wołu i jednocześnie było też synonimem człowieka prymitywnego. Na skutek częstego używania określenia w literaturze nazwa rozpowszechniła się i w drugiej połowie XIX wieku z przezwiska przeobraziła się w nazwę oficjalną.
Charakterystycznym elementem bieszczadzkiego krajobrazu są niewielkie, ale niezwykle urokliwe wiejskie cerkiewki. Bojkowie, jako grupa etniczna, zachowali odrębność nie tylko w folklorze, ale również i w architekturze sakralnej. Jednak przynależność do ukraińskiej rodziny nie pozostał bez wpływu i wzorce czerpali od sąsiadów Hucułów oraz Łemków. Zdecydowaną większość świątyń budowano w układzie trójdzielnym, jedno lub trój kopułowym, z wyeksponowaną nawą główną. Wzdłuż osi podłużnej rozmieszczano trzy pomieszczenia: babiniec, nawę główną i prezbiterium. Bojkowskie cerkwie budowano zazwyczaj bezwieżowe, a dzwonnica stanowiła osobną budowlę. Inną cechą je wyróżniającą były wysmukłe, ośmioboczne i wielokrotnie łamane kopuły zwieńczające dachy.
.Cerkwie bojkowskie, które tuż po wojnie pozostały w granicach Polski, uległy niemal całkowitej zagładzie. W 1947 roku, w ramach akcji „Wisła”, w ciągu niespełna dwóch miesięcy przesiedlono kilkadziesiąt tysięcy Bojków. Wsie spalono, a ocalałe cerkwie czekał różny los. Niektóre, jak w Chrewcie czy Wołkowyi, rozebrano gdyż stały na terenach zalewowych przyszłego Jeziora Solińskiego. Inne były zamieniane na magazyny, niszczone przez miejscową ludność, lub przekształcane w kościoły rzymskokatolickie.
Ciekawostką jest fakt, że bojkowskie cerkwie, które dziś możemy podziwiać, sprezentował nam Związek Radziecki. Na skutek modyfikacji granic w 1951 roku oddaliśmy ZSRR nadbużańskie tereny z miastami Bełz, Sokal, Uhnów, Krystynopol i Waręż. W zamian otrzymaliśmy fragment ówczesnego obwodu drohobyckiego z Ustrzykami Dolnymi i wsiami: Czarna, Lutowiska, Krościenko, Bystre i Liskowate. Przesiedlono mieszkańców, ale pozostawiono mienie nieruchome i całą zabudowę. Otrzymaliśmy w ten sposób 20 czynnych cerkwi.
Podróżując samochodem, rowerem czy wędrując pieszo, praktycznie w każdej miejscowości natkniemy się na cerkiew, ruiny, lub ślady jej istnienia. Fragmenty cmentarza i fundamenty dawnej cerkwi otoczone drzewami, to częsty widok na bieszczadzkich szlakach. Hulskie, Tworylne, Beniowa to znakomite przykłady. Zwiedzając świątynie zaskoczy nas ich różnorodność, od prostych form po bardziej rozbudowane i bogato zdobione…