…
Z poza przełęczy lecą mgły,
Z szumem się w górze mącą,
I zapadają, jak ludzkie sny,
W przepaść, jak grób, milczącą.
Poranne białe…, K. Przerwa – Tetmajer
Trasa: Palenica Białczańska – Dolina Pięciu Stawów Polskich – Szpiglasowy Wierch – Morskie Oko – Palenica Białczańska.
Czas przejścia: około dziewięć godzin.
Długi, miejscami trudny i męczący szlak. Biegnie zalesionym dnem doliny potoku Roztoka. Wspina się obok Wielkiej Siklawy i prowadzi poprzez niezwykle urokliwą Dolinę Pięciu Stawów Polskich. Trasa obfituje we wspaniałe widoki na malownicze polodowcowe jeziorka i ostre szczyty Tatr Wysokich.
Ruszam z parkingu w Palenicy Białczańskiej. Ponieważ odcinek szlaku od parkingu przez Dolinę Roztoki przedstawiłem dokładnie w opisie szlaku do Doliny Pięciu Stawów, więc tu tylko skrótowo. Czyli maszeruję Drogą Oswalda Balzera aż do mostu nad Wodogrzmotami Mickiewicza. Tuż za mostem skręcam w prawo w zielony szlak, który Doliną Roztoki obok wodospadu Siklawa, doprowadza mnie do Doliny Pięciu Stawów Polskich. Nad brzegiem Wielkiego Stawu Polskiego kończy się zielony szlak, skręcam w prawo w niebieski prowadzący na Zawrat. Przekraczam drewniany mostek, mijam odejście żółtego szlaku do Przełęczy Krzyżne. Po dziesięciu minutach mijam kolejne odejście, tym razem czarnego szlaku, na Kozi Wierch. Po kolejnych dziesięciu minutach, w miejscu zwanym Niżnie Solnisko, jestem na skrzyżowaniu niebieskiego z żółtym szlakiem, prowadzącym z Koziej Przełęczy na Szpiglasową Przełęcz.
Skręcam w lewo, w żółty szlak i wędruję, prowadzącą dnem doliny, wygodną ścieżką pomiędzy kosówkami, w kierunku południowym. Odcinek obfituje w malutkie strumyczki przecinające szlak. Skacząc po kamieniach przekraczam potok spływający z Czarnego Stawu Polskiego do Wielkiego Stawu. Czasami potrafi zaskoczyć ilością wody, wręcz uniemożliwiając przejście. Dalej idę chodnikiem wśród rzadkiej kosodrzewiny. Ścieżka stopniowo pnie się w górę, najpierw dwoma zakosami, a potem kamienistym zboczem obok wierzchołka stromych skałek. Już stąd ładnie prezentuje się cała dolina, a za nią Świnica i szczyty Orlej Perci. Ten odcinek szlaku nosi nazwę Szpiglasowe Perci i wiąże się z działalnością górniczą w tej okolicy. Mijam po lewej stronie Szpiglasowe Stawki, Brzuchaty Piarg, Szpiglasowe Kopki i zatrzymuję się w płytkim kotle pod skałami Kosturów. Chwila oddechu, spojrzenie za siebie na połyskujący w dole Wielki Staw Polski i dumnie wznoszący się tuż za nim Kozi Wierch. Teraz rozpoczynam dosyć monotonne wspinanie zakosami po piargach do pierwszych łańcuchów. Ponieważ ruch na szlaku jest dwukierunkowy, a ścieżka z łańcuchem bardzo wąska, więc czekając na swoją kolej mogę chwilkę odpocząć. Pokonując strome odcinki w skalnej rynnie, zabezpieczone łańcuchami, staję na dosyć szerokim siodle Szpiglasowej Przełęczy (2110). Rozpościera się stąd rozległy widok na Dolinę Pięciu Stawów i szczyty od Świnicy poprzez Kozi Wierch, Granaty do Wołoszyna na północy oraz słowackie stawy, Rysy i Mięguszowieckie Szczyty na południu. Oznaczonym żółtymi trójkątami szlakiem przez około dziesięć minut wspinam się na Szpiglasowy Wierch (2172), szeroki masyw o kilku wierzchołkach. Są to ostre i poszarpane granie z wystającymi skałkami. Ze szczytu ukazuje się jeden z piękniejszych widoków w Tatrach Polskich. Praktycznie są widoczne wszystkie szczyty.
Przy schodzeniu należy uważać aby nie zboczyć z właściwej ścieżki, gdyż „ślepe” dróżki kończą się przepaścią. Wracam do Szpiglasowej Przełęczy i zaczynam schodzić wyraźną, ułożoną z kamiennych bloków ścieżką w kierunku Morskiego Oka. Dochodzę do płaskiego wypiętrzenia nad stromymi skałkami i zaczynam trawersować zbocze Miedzianego. Po prawej stronie pięknie prezentuje się grań Wrót Chałubińskiego, po lewej rumowiska skalne Miedzianego. Dochodzę do skrzyżowania żółtego szlaku z czerwonym, prowadzącym do Wrót Chałubińskiego. Omijane z lewej strony szczyty Mnicha zaczynają przesłaniać grań Chałubińskiego, ale odsłania się Czarny Staw pod Rysami. Po kolejnych dwudziestu minutach odsłania się stopniowo Morskie Oko. Niezwykle malowniczy widok na Czarny Staw i Morskie Oko oraz Żabią Grań towarzyszy mi aż do końca żółtego szlaku niedaleko schroniska nad Morskim Okiem. I tak jak przy opisie szlaku Dolina Pięciu Stawów, przede mną jeszcze prawie dwie godziny intensywnego marszu asfaltową drogą do Palenicy Białczańskiej, gdzie kończę wycieczkę.