Cały dzień chodziłem po lesie
Biorąc w ramiona buki
Porosłe mchem jak żubr
Tyle lat się znamy
Tyle wędrowaliśmy po górach…
Październik w Bieszczadach III,
J. Harasymowicz
Trasa: Bereżki – Przysłup Caryński – Magura Stuposiańska – Widełki – Bereżki.
Długość trasy około 12 km, czas przejścia do 4 godzin.
Przyjemna wędrówka na jeden ze szczytów Parku Krajobrazowego Doliny Sanu. Krótka i dobrze oznakowana trasa jest jedną z tych, które można zaliczyć do szlaków aklimatyzacyjnych lub pokonać nie dysponując dużą ilością czasu. Niewątpliwą zaletą jest wysokie prawdopodobieństwo obcowania z przyrodą w samotności. Niestety, las pokrywający zbocza i wierzchołki skutecznie ogranicza widoki.
Zaparkowałem na parkingu przy kempingu w Bereżkach. Tradycyjnie, opłata parkingowa, bilet wstępu i można legalnie wędrować. Idę zgodnie ze znakami żółtego szlaku, najpierw wzdłuż ogrodzenia kempingu, dalej równolegle z potokiem Bystry. Po niecałym kilometrze polna droga wraz z potokiem skręcają w lewo, a ja mniej wyraźną dróżką maszeruję wzdłuż jednego z jego dopływów. Po kolejnych trzystu metrach błotnistej steczki przekraczam strumyk i zagłębiam się w gęstą karpacką puszczę. Łagodnie wznosząca się ścieżka wije się wśród fantazyjnie ukształtowanych jarów i lawiruje między licznymi strumyczkami. Parowy wypełnione gęstymi zwałami pni, konarów i gałęzi, uświadamiają niszczycielską siłę niewinnie wyglądających, leniwie płynących potoczków. Po godzinie marszu wilgotnym lasem wychodzę na odkrytą przestrzeń polany Przysłupu Caryńskiego.
Leżący na wysokości 785 metrów n.p.m. Przysłup Caryński to malownicza przełęcz pomiędzy zboczami Magury Stuposiańskiej od północy i Połoniny Caryńskiej od południa. Jest to również węzeł szlaków, na którym kończy się żółto oznaczona trasa z Bereżek, a zaczyna ścieżka historyczno – przyrodnicza „Przysłup Caryński – Krywe nad Sanem”. Przebiega tędy również zielony szlak pieszy z Magury Stuposiańskiej na Połoninę Caryńską oraz szlak konny z Bereżek w kierunku Nasicznego. Około 200 metrów poniżej węzła znajduje się studenckie schronisko Koliba. Z przełęczy bardzo ładnie prezentuje się masywny grzbiet Połoniny Caryńskiej. Skręcam w prawo i wspinam się ścieżką wiodącą rozległą polaną w kierunku widocznej ściany lasu. Jeszcze ostatnie spojrzenie za siebie na okazałą Caryńską, zagłębiam się w las i rozpoczynam bardzo strome podejście w ładnym, przeplatanym skupiskami iglaków, bukowym lesie. Po około pięciuset metrach wychodzę na polanę niższego wierzchołka Magury Stuposiańskiej (983 m).
Magura Stuposiańska to masyw rozciągający się pomiędzy Przysłupem Caryńskim (785) a Kosowcem (955). Na podłużnym grzbiecie wyróżnia się kilka kulminacji, z których najwyższy centralny wierzchołek ma wysokość 1016 m. n.p.m. Magura to określenie często spotykane w Bieszczadach. Pochodzi z języka wołoskiego i oznacza wysoką, odosobnioną górę. Dla odróżnienia tej od innych magur, drugi człon nazwy zapożyczono od leżącej w pobliżu miejscowości Stuposiany. Na jednym z niższych wierzchołków (983 m), usytuowanym najbliżej Przysłupu Caryńskiego, zorganizowano węzeł szlaków. Zielony, którym szedłem, łączy się z niebieskim biegnącym z Otrytu na Bukowe Berdo. Odsłania się tu również ładny widok w kierunku południowo – wschodnim i południowym. Prawie w całej okazałości prezentuje się gniazdo Tarnicy i większa część grzbietu Połoniny Caryńskiej. Skręcam w lewo i maszeruję niebieskim szlakiem wiodącym zarośniętymi grzbietami, z lewej strony między drzewami czasami prześwituje masywna Połonina Caryńska. Schodzę w dół na porośniętą borówczyskami niewielką przełączkę i łagodnie wspinam się na kolejną kulminację. Po kwadransie zatrzymuję sie na głównym wierzchołku (1016 m). Szczyt jest zarośnięty, odsłaniając tylko ułamkowy widok w kierunku południowym na Połoninę Caryńską i częściowy w kierunku wschodnim, ukazując fragment doliny Sanu oraz długi zarośnięty masyw Czerwonego Wierchu.
Wracam do rozejścia szlaków na niższej kulminacji i trzymając się niebieskich znaków rozpoczynam schodzenie. Początkowo ścieżka opada łagodnie, a następnie stromym zboczem. W dolnym odcinku zejście utrudnia prowadzony wyrąb. Dalej ścieżka wiedzie ładnym lasem na przemian łagodnymi i stromymi odcinkami. Po godzinie intensywnego schodzenia ze szczytu docieram do asfaltowej drogi w miejscowości Widełki. Tu niebieski szlak przecina drogę i prowadzi na Bukowe Berdo. Skręcam w prawo i maszeruję szosą w kierunku Ustrzyk Górnych. Po dwudziestu minutach dynamicznego marszu zatrzymuję się na parkingu w Bereżkach, gdzie kończę wedrówkę.