Korbania

Korbania_Pan1a
Mapa szlaku
Mapa szlaku


W lesie listopadowym
Wokół góry, góry i góry
I całe moje życie w górach
Ileż piękniej drozdy leśne śpiewają
Niż śpiewak płatny na chórach
…            W lesie listopadowym, J. Harasymowicz

Trasa: Polanki – Przełęcz Hyrcza – Korbania – Łopienka – Polanki.

 Długość trasy około 15 km, czas przejścia do 5 godzin.

  

Przyjemna i niedługa wędrówka przez niezwykle urokliwe tereny dawnych wsi Łopienka i Tyskowa na malowniczy szczyt Korbani. Trasa jest nieoznakowana ale nietrudna orientacyjnie. Jedynie przy podejściu na sam szczyt należy zwrócić uwagę na słabo widoczne dróżki i starać się je zapamiętać, aby niepotrzebnie nie błądzić przy schodzeniu.

DSC_0134a
Korbania (894)

Jadąc z Wetliny w kierunku Cisnej, w Dołżycy na łuku skręciłem w prawo, w drogę na Terkę. Droga wije się dnem doliny wzdłuż potoku Solinka. Minąłem niewielką osadę Buk i dwukrotnie przekroczyłem rzeczkę. Przejechałem skrzyżowanie z drogą do rezerwatu Sine Wiry, następnie trzeci mostek i tuż za nim zatrzymałem się na parkingu przy galerii „Czarny Kot”, w miejscowości Polanki. Plecak na plecy, kijki w dłonie i ruszam dalej asfaltową drogą na północ w kierunku centrum wsi. Po kilkudziesięciu metrach mijam parking po lewej stronie i tuż za nim skręcam w polną drogę prowadzącą do cerkwi w Łopience. Maszeruję głęboką doliną dobrze utrzymaną drogą wzdłuż potoku. Dwukrotnie mijam stanowiska wypału węgla po lewej stronie. W miejscu, gdzie dolina zaczyna się rozszerzać docieram do rozjechanego ciężkim sprzętem placu. Przy budce pracowników leśnych skręcam w prawo, w kierunku północno – wschodnim. Wąska, błotnista z głębokimi koleinami, polna droga pnie się po zboczu porośniętym resztkami drzew owocowych dawnych sadów. Po około dwustu metrach dochodzę do rozwidlenia, na którym skręcam w lewą drogę i trawersuję porośnięte lasem zbocze. Po dosyć stromym podejściu osiągam spłaszczenie grzbietu, las po lewej wyraźnie rzednie i prześwituje przez niego polana. Ponieważ droga jest błotnista i rozjeżdżona przez pojazdy transportujące drewno, dalej maszeruję północnym skrajem polany. Na drugim końcu znajduje się wieża myśliwska, przy której robię postój i podziwiam połoniny piętrzące się za doliną Łopienki. Warto wspiąć się na wieżę, skąd widok jest jeszcze ładniejszy i można zrobić kilka niezłych ujęć.

DSC_0156a
Jezioro Solińskie z Korbani

Wracam na drogę, brodząc w błocie i starając się ominąć większe kałuże docieram do kapliczki na Przełęczy Hyrcza (697 m). Z przełęczy rozciąga się fantastyczny widok w kierunku północnym na dolinę między pasmem Durnej i Korbani, w której kiedyś leżały dwie wsie Tyskowa i Radziejowa. Droga prowadzi dalej w dolinę, a ja skręcam w prawo i idę na przełaj przez łąkę, w kierunku widocznego szczytu Korbani. Docieram do granicy lasu i wchodzę na wąziutką ale wyraźną ścieżkę. Dróżka pnie się dosyć stromo w ładnym i gęstym bukowym lesie. Tu niestety należy się liczyć z koniecznością omijania wiatrołomów i przedzierania się przez chaszcze. W połowie wysokości zbocza ścieżka łączy się z wyraźną drogą trawersującą stok, która serpentynami doprowadza do szczytu. Skróciłem nieco wspinaczkę idąc częściowo starymi drogami przecinającymi poszczególne piętra serpentyn. W czasie I wojny światowej Korbania była silnie ufortyfikowana przez armię rosyjską i stąd na jej zboczu ślady umocnień i fragmenty dróg zaopatrzenia. Docieram na szczyt, który w większości jest zarośnięty. Tylko przy samym trójnogu geodezyjnym jest odsłonięty fragment, skąd ładnie prezentuje się Zalew Soliński i jego otoczenie.

DSC_0242a
Cerkiew św. Męczennicy Paraskewii w Łopience

Po krótkim odpoczynku wracam tą samą drogą do Przełęczy Hyrcza. Z przełęczy schodzę jeszcze w dół do rejonu dawnej wsi Tyskowa, gdzie odwiedzam miejsce po cerkwi i resztki cmentarza. Wracam drogą przez Przełęcz Hyrcza, mijam kapliczkę i dochodzę do polany z wieżą myśliwską nad Łopienką. Po krótkim odpoczynku przecinam polanę idąc nią w kierunku południowym i w lesie wchodzę na mało uczęszczaną duktę. Po chwili wyprowadza mnie na skraj zarastających polan wsi Łopienka. Z prawej strony do drogi dochodzi wyraźna ścieżka, w którą skręcam i schodzę nią stromo w kierunku widocznej w dole cerkwi. Przeskakuję potoczek i wkraczam na ogrodzony teren świątyni. Cerkiew jest udostępniona, zawsze otwarte są jej boczne drzwi, a wystrój jest bardzo surowy. Obok znajduje się kaplica grobowa, dzwonnica i resztki cmentarza. Z Łopienki wracam do parkingu drogą, którą zaczynałem wędrówkę.

Panoramy:

Korbania_Pan1
Korbania
Tyskowa_Pan1
W rejonie Tyskowej
Tyskowa_Pan3
Durna z Tyskowej
Durna_Pan1
Durna

Październikowa Korbania

Korbania w majowej zieleni

Trasa: Łopienka – Przełęcz Hyrcza – Korbania – Bukowiec.

 Długość trasy około 11 km, czas przejścia do 4 godzin.

Kolejne wejście na Korbanię, tym razem w pogodny majowy dzień i trasa nieco inna. Ruszyłem z Łopienki, ale zszedłem zielonym szlakiem do Bukowca. Od ostatniego pobytu wiele się zmieniło. Na Przełęczy Hyrcza zbudowano potężny deszczochron i wykarczowano w lesie ścieżkę wiodącą na szczyt. Ja wolałem swoją starą trasę skrajem łąk w dolinie Tyskowej. Dzięki temu mogłem podziwiać wznoszącą się przede mną Korbanię, długie grzbiety Łopiennika i Durnej za mną, oraz rozległą przestrzeń dolin Tyskowej i Radziejowej po lewej. Na szczycie również niespodzianka. Widać, że drwale intensywnie pracowali, szczyt ogołocony z drzew i zarośli zatracił swą dzikość. Wybudowano wieżę, szałas i miejsce piknikowe, ale czy to dobre posunięcie? Mam mieszane odczucia… Wieża niewątpliwie poprawiła widoczność, malownicze Jezioro Solińskie jak na dłoni. Jednak czuję, że organizowane pikniki z biegiem czasu przemienią wierzchołek w śmietnisko, obym się mylił…

Click to rate this post!
[Total: 62 Average: 4.9]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *