W Bieszczadzkim worku

dsc_0419a
Żródła Sanu

                 Dwa lata temu wędrowałem z Bukowca do źródeł Sanu w bujnej, soczystej majowej zieleni. Kilka dni temu tą samą trasę przemierzałem w brązach i czerwieniach pięknej Polskiej Złotej Jesieni.

                   Szlak zatraca swą dzikość. Mostki, kładki, schrony przeciwdeszczowe, utwardzane drogi cywilizują trasę. Trwają prace odtwarzające cmentarze w Bukowcu. Również jakieś czynności remontowe wykonywane są na cmentarzu w Siankach. Odsłonięto i udostępniono do zwiedzania fundamenty dworu Stroińskich. Niestety, umowne źródełko Sanu wyschło, a San nadal leniwie sobie płynie. 😉

                Galerię jesiennych zdjęć dołączyłem do opisanej wcześniej relacji z wędrówki w Bieszczadzkim Worku, w zakładce: Szlak w październikowych kolorach.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *