Gdy zakwitną krokusy
pójdziemy na hale…
Nad potoki wiosenne
i wyżej, i dalej…
Poprzez regle, nad regle,
w gąszcz kosodrzewiny,
by spod nieba samego
popatrzeć w doliny…
Na stawy jak łza czyste
i jak kryształ lśniące,
gdy zakwitną krokusy
pod wiosennym słońcem.
Gdy zakwitną krokusy, Tadeusz Kubiak
Piękne zdjęcia krokusów,uzupełnienie wiersza świetne