Archiwum kategorii: Pora roku

Fiołki


Fiołki, jak i inne kwiatki, nie chciały mieć ust ni oczu,
rąk, które można załamać, włosów, co mogą posiwieć.
Wolały zamilczeć w trawie, z daleka na uboczu.
Wolały nie być szczęśliwe ani też nieszczęśliwe.



Fiołki nie chciały się spalić w pożarze na siódmym piętrze,
fiołki nie chciały umierać na łóżku w krzyku i strachu.
Nie chciały być wcale większe, mądrzejsze i gorętsze,
życzyły sobie spokoju w niskim, fiołkowym zapachu.



Fiołki nie chciały miłości, tęsknot i czekań na listy.
Nie chciały płaczu marzenia, kiedy je na śmierć wzywają.
Wolały codzienną pszczołę obojętności złocistej,
która im serca nie weźmie, bo go umyślnie nie mają.

Fiołki, Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

Fiołkowy zawrót głowy…

Krokusy posłańcy wiosny

Gdy zakwitną krokusy
pójdziemy na hale…
Nad potoki wiosenne
i wyżej, i dalej…

Poprzez regle, nad regle,
w gąszcz kosodrzewiny,
by spod nieba samego
popatrzeć w doliny…


Na stawy jak łza czyste
i jak kryształ lśniące,
gdy zakwitną krokusy
pod wiosennym słońcem.

Gdy zakwitną krokusy, Tadeusz Kubiak

Więcej zdjęć krokusów…

Ruda jesień

Zanurzać zanurzać się
w ogrody rudej jesieni
i liście zrywać kolejno
jakby godziny istnienia

.


I liście zrywać bez żalu
z uśmiechem ciepłym i smutnym
a mały listek ostatni
zostawić komuś i umrzeć


Chodzić od drzewa do drzewa
od bólu i znowu do bólu
cichutko krokiem cierpienia
by wiatru nie zbudzić ze snu

Jesień, Edward Stachura

Więcej rudej jesieni

Jesienny pejzaż

….
Namaluję ścieżkę w lesie,
Którą kroczy słotna jesień,
Mgły zawieszę na polanie,
Drżące krople rosy na niej,

Potem dam przy horyzoncie,
Promienie bladego słońca
I dorzucę bez obawy
Źdźbła więdnącej, mokrej trawy.

Na kamieniach przy strumieniu
Mech się będzie srebrem mienił,
Pod drzewami niech się pyszni
Dywan z kolorowych liści.
….

Jesienny pejzaż, J. M. Dzienis

Więcej zdjęć w galerii Krajobrazy

Zima zajrzała na chwilę

Ca­łu­nem śnie­gu przy­sy­pa­ny, bia­ły
Park w sza­rą ci­szę po­grą­żył się cały
I z ja­kichś głu­chych tę­sk­not się spo­wia­da.
Drzew na­gich dłu­ga ciem­na ko­lum­na­da
Wije się sen­nie i w dali gdzieś gi­nie,
Wije się ci­cho po bia­łej rów­ni­nie
I bie­gną ław­ki ale­ją sze­re­giem,
Sa­mot­ne, pu­ste, ubie­lo­ne śnie­giem…

Leopold Staff, Zima

Kilkanaście zimowych zdjęć zmrożonego narwiańskiego brzegu dołożyłem do folderu Zima trzyma.

Gdy zachodzi Słońce

_DSC0007b

Słońce już gasło, wieczór był ciepły i cichy,
Okrąg niebios gdzieniegdzie chmurkami zasłany,
U góry błękitnawy, na zachód różany;
Chmurki wróżą pogodę, lekkie i świecące,
Tam jako trzody owiec na murawie śpiące,
Ówdzie nieco drobniejsze, jak stada cyranek.
Na zachód obłok na kształt rąbkowych firanek,

_DSC0021b



Przejrzysty, sfałdowany, po wierzchu perłowy,
Po brzegach pozłacany, w głębi purpurowy,
Jeszcze blaskiem zachodu tlił się i rozżarzał,
Aż powoli pożółkniał, zbladnął i poszarzał:
Słońce spuściło głowę, obłok zasunęło
I raz ciepłym powiewem westchnąwszy – usnęło.

A. Mickiewicz, Pan Tadeusz, Księga XII

Więcej zdjęć…