Zanurzać zanurzać się
w ogrody rudej jesieni
i liście zrywać kolejno
jakby godziny istnienia
.
I liście zrywać bez żalu
z uśmiechem ciepłym i smutnym
a mały listek ostatni
zostawić komuś i umrzeć
Jesień, Edward Stachura
Zanurzać zanurzać się
w ogrody rudej jesieni
i liście zrywać kolejno
jakby godziny istnienia
.
I liście zrywać bez żalu
z uśmiechem ciepłym i smutnym
a mały listek ostatni
zostawić komuś i umrzeć
Jesień, Edward Stachura
Baraszkującym beztrosko owadom moje brodzenie w nadrzecznych szuwarach specjalnie nie przeszkadzało.
Otwock kojarzy się głównie z willami, pensjonatami i domami uzdrowiskowymi wkomponowanymi w sosnowe parki. Cechą wspólną tych budowli jest ich charakterystyczny styl drewnianej architektury letniskowej zwany „świdermajer”. Twórcą tego specyficznego stylu był Michał Elwiro Andriolli, polski rysownik, ilustrator i malarz, który połączył alpejską architekturę z rosyjskimi zdobieniami. Nazwę stylu wymyślił Konstanty Ildefons Gałczyński, używając jej w wierszu „Wycieczka do Świdra”. Warto zaplanować eskapadę i udać się na poszukiwanie ukrytych wśród sosen, jak opisywał je Bolesław Prus, cacek, jakich Warszawa jeszcze nie widziała w tej ilości i rozmaitości… Kilka takich perełek uchwyciłem i zamieściłem w opisie szlaku rowerowego Mazowiecki Park Krajobrazowy.
Tym razem spacer wzdłuż Bugu z Kuligowa przez Stasiopole do Czarnowa. Na tym odcinku Bug bierze we władanie potężny obszar łąk, wydaje się, że woda lśni wśród zieleni po horyzont. Dwa głębokie zakola rzeki tworzą potężne rozlewiska, które z niezliczoną ilością starorzeczy skutecznie uniemożliwiają dojście suchą nogą do głównego koryta rzeki. Niezwykle urokliwe miejsce i raj ptactwa wodnego.
Pułtusk to kilkunastotysięczne miasteczko położone w północnej części historycznego Mazowsza, na zachodnim skraju Puszczy Białej. Iluż podróżnych mknących drogą krajową nr 61 w kierunku Mazur, nawet nie zdaje sobie sprawy, że właśnie przejeżdżają przez jedno z najstarszych miast Mazowsza, które kiedyś prężnie się rozwijało i w którym pozostało wiele śladów dawnej świetności…
Jezioro Zegrzyńskie budzi się z zimowego snu. W nadbrzeżnych szuwarach trwa wzmożony ruch wiosenny i rozbrzmiewa radosny świergot ptaków. Więcej zdjęć wczesnowiosennego jeziora w albumie Nad Jeziorem.
Dwór w Winiarach wybudowano w latach 80. XVII wieku, według projektu architekta Augustyna Locci. Pierwszym właścicielem został Stanisław Antoni Szczuka, podkanclerzy litewski i referendarz koronny. Majątek wielokrotnie zmieniał właścicieli i nie uniknął także licznych przeróbek, tracąc z biegiem czasu cechy barokowe. W XVIII wieku dwór nabył Józef Pułaski, ojciec Kazimierza Pułaskiego, starosta warecki, adwokat, polityk i pierwszy marszałek wojsk konfederacji barskiej. Do 1945 roku majętność pozostawała w rękach prywatnych, po reformie rolnej przeszła na własność Skarbu Państwa. W budynku najpierw funkcjonowało gimnazjum, następnie liceum ogólnokształcące. W latach pięćdziesiątych staraniem PTTK utworzono muzeum regionalne. Po zakończonym w 1966 roku generalnym remoncie budynek w całości przeznaczono na muzeum i 01 stycznia 1967 roku otwarto historyczno-biograficzne Muzeum im. Kazimierza Pułaskiego. Wizyta w muzeum to niecodzienna podróż w czasie…
…
Tęsknię za ostrą zimą
Oślepiającym słońcem
Czystym, niebieskim niebem
Wszechobecną bielą
Radością prostego szczęścia.
…
Regina Nachacz, Pierwszy dzień zimy
Kilka zdjęć zimowej Wisły z okolic Ławic Kiełpińskich wgrałem do folderu Wzdłuż rzeki.
Leżące osiem kilometrów na północny wschód od Ciechanowa dobra opinogórskie od XVII wieku należały do rodziny Krasińskich jako starostwo niegrodowe. W 1844 roku generał Wincenty Jan Krasiński, uczestnik wojen napoleońskich, założył ordynację i siłą rzeczy stał się jej pierwszym ordynatem. Ordynacja przetrwała do 1945 roku, a ostatnim ordynatem był Edward Krasiński, działacz społeczny, pamiętnikarz i wieloletni zarządca Biblioteki Ordynacji Krasińskich w Warszawie.
Jednak Opinogóra jest nierozerwalnie związana z życiem i twórczością jednego z trójcy wieszczów polskiego romantyzmu, autora Nie-Boskiej komedii…
Całunem śniegu przysypany, biały
Park w szarą ciszę pogrążył się cały
I z jakichś głuchych tęsknot się spowiada.
Drzew nagich długa ciemna kolumnada
Wije się sennie i w dali gdzieś ginie,
Wije się cicho po białej równinie
I biegną ławki aleją szeregiem,
Samotne, puste, ubielone śniegiem…
Leopold Staff, Zima
Kilkanaście zimowych zdjęć zmrożonego narwiańskiego brzegu dołożyłem do folderu Zima trzyma.